Ból, dyskomfort, zmęczenie i kilka innych nieprzyjemności to niemalże stały towarzysz menstruacji. Różnie to bywa u różnych kobiet. Bywają takie, które łagodnie przechodzą przez cały ten bajzel, ale są też przypadki, gdzie ból i dyskomfort uniemożliwiają normalne funkcjonowanie i jest to niesamowity pech. Podobnie jak innych zjawisk fizjologicznych – nie wydłubiesz…
Od początku świata wynalazło się wiele sposobów na niwelowanie tego zła: ciepłe termoforki, kąpiele odprężające, herbatki ziołowe wskazujące działanie rozkurczowe (z mięty, melisy, rumianku i nagietka), delikatna aktywność fizyczna…. Mimo tego, wiele kobiet sięga w końcu po „ibuprofeny”, „paracetamole”, „naprokseny”. To jest jedno z ostatecznych rozwiązań, jednak przyjmowanie niesteroidowych leków przeciwzapalnych działa drażniąco na śluzówkę żołądka i częste spożywanie może prowadzić do choroby wrzodowej.
Natura nadchodzi z odsieczą oprócz ziół proponując klika olejków eterycznych, które mogą pomóc w złagodzeniu bólu, dyskomfortu, emocjonalnych „padaczek”, smuteczków i ogólnego rozsypania.
2 krople Lawendy + 2 krople Szałwii + 2 krople Mięty + 2 krople Geranium + 1 kropla Copaiba + 1 kropla Golterii (ostateczna ostateczność) – zmieszaj w 10 ml butelce „roll on” i dopełnij olejem z avokado*
Te same mieszanki (bez dodatku oleju nośnikowego) wkrop do dyfuzora i nie oszczędzaj go 😉
* olej może być taki jaki akurat lubisz. Ja lubię z avokado, bo przyjemnie się wchłania i jest w sam raz gęsty. Możesz użyć nawet rzepakowego albo oliwy z oliwek. Wedle uznania ...
Olejek lawendowy był i jest doceniany od tysięcy lat m.in. za swoje właściwości łagodzące, wyciszające i relaksacyjne… Ma bardzo dobry wpływ na układ krążenia, równowagę emocjonalną, system nerwowy i skórę. Większości z nas zapach lawendy kojarzy się z dzieciństwem, spokojem, czystością i świeżością. Pozytywne skojarzenia przywołują spokojne wspomnienia, co wpływa na nasze samopoczucie. Lawenda doskonale spisuje się przed snem. Pozwala zasnąć zrelaksowanym, co przekłada się też na jakość snu. Takiego Piaskowego Dziadka warto mieć pod ręką.
Najczęstsze zastosowania
Dodaj 3-5 kropli do dyfuzora kiedy odczuwasz niepokój.
Na oparzenia nałóż 1-2 kropli olejku lawendowego i przykryj szmatką zmoczoną w zimnej wodzie (przy poważniejszych oparzeniach szukaj opieki medycznej).
Dodaj 5 kropli do kubka (125 g) soli Epsom, dobrze wymieszaj, dodaj do wanny z gorącą wodą i ciesz się relaksującą kąpielą.
Skrop poduszkę (1-2 kropli) olejkiem lavendowym i zasypiaj w wyciszeniu i uczuciu odprężenia
Skóra lubi lawendę...
Dodaj 1-2 krople do żelu do mycia twarzy lub kremu – pomaga ukoić podrażnienia skóry, niedoskonałości, a nawet poparzenia słoneczne.
Oryginalna przyprawa
Lawenda może być dodawana do sałatek lub napojów, dodając im chłodzący i świeży charakter
Zapach geranium przypomina nieco woń olejku różanego. W przemyśle kosmetycznym często używa się olejku geraniowego do fałszowania wyrobów, które powinny zawierać znacznie droższy olejek różany. Ma działanie antydepresyjne, antyseptyczne, właściwości ściągające i hemostatyczne (to znaczy powstrzymujące krwawienie, może więc być bardzo pomocny w leczeniu wszelkich zranień, ułatwia szybkie gojenie).
Zapach geranium odstrasza wiele insektów, ale najlepszą wiadomością jest to, że szczególnie nienawidzą go kleszcze.
Jest bardzo wiele preparatów, które obiecują ochronę przed tymi stworzeniami, ale zwykle albo zawierają niezbyt zdrowe składniki albo ich zapach jest na tyle nieprzyjemny, że nawet pies ma ochotę zrezygnować ze spaceru…
Zapach geranium jest nieinwazyjny i mój pies Soja nie „prycha” po aplikacji, ani nie tarza się po dywanie jak wściekła. Od kiedy zaczęłam testować gearnium, biega sobie po lesie pachnąc różami, a ja nie muszę jej co wieczór przeszukiwać.
Pielęgnacja skóry z powodu pięknego zapachu, właściwości ściągających i antyseptycznych oraz ze względu na zdolność regulowania poziomu łoju produkowanego przez skórę.
Działa bardzo korzystnie na cery nadmiernie suche oraz nadmiernie tłuste, a także cery mieszane (suche z tłustymi partiami), których pielęgnacja jest wyjątkowo kłopotliwa.
Owo równoważące działanie wypływa z faktu, że olejek geraniowy stymuluje pracę kory nadnerczy. Hormony wydzielane przez korę nadnerczy mają przede wszystkim charakter regulatorów, które zarządzają produkcją hormonów wytwarzanych przez inne organy, także produkcją męskich i żeńskich hormonów płciowych.
Leczenie dolegliwości związanych z menopauzą i innymi stanami wynikającymi z zachwiania równowagi hormonalnej w organizmie
przynosi też ulgę w stanach napięć przed menstrualnych (dużą rolę odgrywają tu jego właściwości moczopędne, powoduje on bowiem usuwanie płynów, które gromadzą się nadmiernie w organizmach wielu kobiet w okresie przedmiesiączkowym)
stymuluje pracę układu limfatycznego, co w połączeniu z właściwościami moczopędnymi czyni go świetnym środkiem w leczeniu cellulite, puchlin wodnych, zatrzymania płynów i obrzęków stawów. Jego działanie odwadniające jest efektem tonizującego wpływu olejku na nerki i wątrobę równocześnie. Używany jest w leczeniu żółtaczki, kamieni nerkowych i najróżniejszych infekcji dróg moczowych. Jest także dobrym antyseptykiem do pielęgnacji jamy ustnej, leczenia bólu gardła, owrzodzeń i innych infekcji dziąseł
jest cennym środkiem antydepresyjnym
jest składnikiem wielu środków przeciw insektom, w których występuje w połączeniu z olejkiem bergamotowym i cytrynowym
dyfuzowanie olejku geraniowego, pozwala uchronić dom przed nalotami much w lecie, pozostawiając jednocześnie przyjemny słodkawy zapach
znienawidzony przez kleszcze
Zrób sobie „psikacz”
Potrzebujesz:
2 łyżki wódki
50 ml wody
40 kropli olejku z geranium
butelkę z atomizerem (szklana, ciemna)
Zmieszaj wódkę z olejkiem geranium, dobrze wymieszaj, dodaj wodę, dobrze wymieszaj…. i już.
Wstrząśnij przed użyciem. Psikacz jest lepszy dla psa niż roll-on, bo tłusta sierść wygląda niewyjściowo a psikacz rozprasza olejek bez tłustych śladów 😀
Zrób sobie roll-on
Potrzebujesz
butelkę 10 ml z kulką
20 kropli olejku z geranium
10 ml olejku nośnikowego (ja używam oleju z pestek malin lub pestek moreli. Można użyć frakcjonowanego oleju kokosowego, bo ma lżejszą konsystencję.
Mieszasz olejek etryczny z nośnikowym, dajesz mu klika godzin na „przeżarcie” i jedziesz tym kostki, pod kolanami, szyję, nadgarstki… idziesz do lasu i masz święty spokój 🙂